Strona główna
  000 wyjazd w Bieszczady Wschodnie

000 wyjazd w Bieszczady Wschodnie, UKRAINA, OPISY WYJAZDÓW

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Bieszczady.
(za dr M. Orłowiczem „Ilustrowany przewodnik po Galicji” )
Jest to najniższe pasmo Wschodnich Karpat, łączące się od zachodu z
Beskidem Środkowym, od wschodu graniczące z Gorganami. Za ich
granice wschodnią można przyjąć dolinę Świecy i Mizunki, od których
począwszy zmienia się zupełnie charakter gór, występują typowe dla
Gorganów głazy i kosodrzewina; granica zachodnia natomiast nie da się
oznaczyć równie ściśle, a pierwsze pasma Bieszczad nie wiele się różnią
od sąsiednich Środkowego Beskidu. Można jako granicę przyjąć albo
dolinę Sanu i Osławy, albo lepiej jeszcze Sanu i Solinki. Podgórza
Bieszczad, otaczając półkolem równinę nad Dniestrem i Strwiążem,
zachodzą aż po Przemyśl.
Jako teren turystyczny przypominają Beskidy Zachodnie, lecz nie mają
ich udogodnień i frekwencyi. Główne pasmo składa się z szeregu
równoległych pasm górskich, biegnących z półn.zach. na poł.wschód,
które oddziela od siebie szereg głębokich podłużnych i poprzecznych
dolin Sanu, Solinki, Strwiąża, Dniestru, Stryja, Oporca, Oporu i Sukieli.
Po stronie galicyjskiej brak w tem paśmie wybitniejszych grup górskich;
stosunkowo
najcharakterystyczniejsze są
położone na zachód od Sianek Halicz
(1335 m.), Rawka (1280 m.) i Bu
kowe Berdo (1343 m.), oraz wysoki
grzbiet górski między
Siankami a
Ławocznem, zakończony stożkiem
Pikula (1405 m.), najwyższego szczytu
galicyjskich Bieszczad. Natomiast po
stronie węgierskiej wznoszą się dwa
wysokie i charakterystyczne pasma
Bieszczad: Połonina Równa (1478 m.) wraz z Ostrą Horą (1408 m.),
niedaleko Użoku, oraz Połonina Borżawa nad Wołowcem, do której należy
najwyższy szczyt Bieszczad Stoh (1679 m.).W odróżnieniu od Gorgan są
Bieszczady gęsto zaludnione
— wsie zachodzą wszędzie w
głąb gór, chaty jednak są
przeważnie skupione w
dolinach, a nie porozrzucane
po stokach gór, jak na
Huculszczyźnie. Wsie po obu
stronach granicy zamieszkują
ruscy górale, zwani bójkami;
nic odznaczają się oni ani
urodą, ani pięknymi strojami.
— Lasy niegdyś duże, dziś
przeważnie wytrzebione;
kosodrzewiny, a tem mniej limb nie ma nigdzie. Po stronie galicyjskiej
przeważa świerk, po węgierskiej buk. Ścieżek specyalnie turystycznych i
znaczonych niema. Na większość szczytów prowadzą jednak wyraźne
ścieżki, a nawet jezdne drogi, używane w zwózce drzewa i siana; na
Zełeminie, Stohu i Połoninie Równej ścieżki myśliwskie. Schronisk specyalnie
dla turystów budowanych w górach tych brak; spotykamy jedynie domki
myśliwskie, a na Stohu t. zw. serownie dla prowadzenia wzorowego go
spodarstwa na połoninach.
1) Pikul (1405 m.) leży na granicy węgierskiej, w znacznej odległości od
linii kolejowych. Szczyt
odznacza się prostopadłymi
skalami od strony
południowej i dwoma bardzo
charakterystycznymi wałami
równoległymi od strony
północnej. Droga względnie
najbliższa z Wolowca; jedzie
się wózkiem 19 km.
gościńcem przez Wereczkę
do Małej Bystrej (Varanno),
wioski położonej u stóp
Pikula od wschodu; stąd
jeszcze 3 godz. do szczytu
bukowym lasem bez podszycia i nagim grzbietem. Cokolwiek dalszą iest
droga od strony południowej z Serbowiec, skąd wiedzie łatwa do
pobłądzenia jezdna droga do domku myśliwskiego pod Pikulem. Na zachód
od szczytu ciągnie się szereg mało co niższych połonin, jak Starostyna,
Drohobycki Kamień i inne. Idąc nimi zejść można do Uźoku,
2) Stoh (1679 m.), najwyższy szczyt Bieszczad. Znajduje on się w paśmie
Borżawy, najbardziej na wschód wysuniętej grupy Bieszczad Weg. Ma ona
trzy ramiona, schodzące się w Wielkim Wierchu (1598 m.). Lasy liściaste
dochodzą zaledwie do 1200 m.
— wyżej nagie połoniny bez
kosodrzewiny. Drogi: a) droga
jezdna z Wolowca przez Płai,
zaczyna się na rampie
kolejowej, 1 km. od dworca w
Wołowcu w stronę Swalówki i
biegnie lasem aż do serowni
pod Płajem (4 godz.). Dalsza
droga prowadzi szerokimi
trawiastymi upłazami przez
szczyt W. Wierchu (3 godz.); b)
t. zw. Cesarska Ścieżka (Kaisersteg), zbudowana przed kilkudziesięciu laty
dla cesarza, zaczyna się l km. na południe od przystanku w Oszy
(Osszatelep) i biegnie w zakosy bukowym lasem na połoninę Skalankę,
skąd wprost na Stoh — 5 godz.; c) nowo zbudowana wygodna
serpentynowa ścieżka z
Weczy (Yoscitelep) do domu
myśliwskiego pod Stohem
— 5 godz. Ponieważ Wecza
leży na poziomie 250 m. ma
się tu do pokonania 1400 m.
W zimie najwygodniejsze
wyjście z Wołowca przez Płaj
— zjazd znakomity
północnem ramieniem W.
Wierchu do wsi Hukliwej
(ZugoJ, skąd na stacyę w
Swalówce. Widok ze szczytu
niezmiernie daleki na całe Bieszczady, Gorgany, oraz ginące w sinej dali
węgierskie stepy, nad którymi wznosi się Stoh niemal bezpośrednio o 1500
m.
3) Halicz (1335 m.) wraz z sąsiednimi szczytami Bukowe Berdo (1313 m.)
i Tarnicą (1348 m.) stanowi najbardziej na zachód wysuniętą grupę w
granicznym grzbiecie Bieszczad, już w dorzeczu górnego Sanu. Za punkt
wyjścia można obrać stacyę w Siankach, lub jeszcze lepiej w Sokolikach,
skąd zaczyna się piękna i dzika dolina Sanu; jej najpiękniejszy przełom
między Dydiową a Stuposianami (ao których też się można dostać kolejką
leśną z Sokolik). Z wioski Tarnawy Niżnej (8 km. od Sokolik), od cerkwi,
zbacza w poł.zach. kierunku, w górę jezdna droga, wiodąca wprost na
połoninę na szczycie Halicza (od Sokolik 6—7 godz.). Z niego przejście
połoninami na Bukowe Berdo, które od południa przedziela głęboka prze
łęcz od Tarnicy. Od południowej strony mają te szczyty, podobnie jak
Pikul, skaliste żebra. Widok bardzo rozległy.
4) Połonina Równa (1482 m.) i Ostra Hora (1408 m.), najwyższe po Stohu
wzniesienia Bieszczad, leżą już w całości na węgierskiej stronie. Szczyt
pierwszej jest to długa na 3 km., płaska połonina, druga zaś ma podobnie
jak Pikul, wierzchołek skalisty i stożkowaty. Obie oddziela głęboka przełęcz.
Prowadzą na nie liczne, dobre ścieżki myśliwskie i pasterskie, sporo tu
szałasów i domków myśliwskich. Najbliższe stacye kolejowe oddalone po
przeszło 30 km. — są to Czontosz (za Siankami) i Wołowiec za Ławocznem.
Na zachód od nich leży śliczna dolina Luty.
W dniach 14-15.08.2003 pojechali
ś
my we dwóch z koleg
ą
z zamiarem przej
ś
cia
Połoniny Równej, Ostrej Hory i wej
ść
na Pikuj.
Granic
ę
przekroczyli
ś
my w Kro
ś
cienku, poniewa
ż
w nast
ę
pnych dwóch dniach
mieli
ś
my zabezpiecza
ć
imprez
ę
na Górnej Wetlince i powrót planowali
ś
my te
ż
przez Kro
ś
cienko. W tamt
ą
stron
ę
z granic
ą
nie było problemu. Dojechali
ś
my
do Chyrowa i stamt
ą
d przez Stary Sambor, Turk
ę
i przeł
ę
cz U
ż
ock
ą
wjechali
ś
my na Zakarpacie. Po drodze godnym odwiedzenia jest stary kirkut w
Starym Samborze oraz pi
ę
kne
widoki z drogi Turka – U
ż
ok na
polskie Bieszczady i dolin
ę
Sanu.
Poniewa
ż
jechali
ś
my wzdłu
ż
granicy, musieli
ś
my min
ąć
cztery
„prikordonne zastawy”, na których
bez łapówki ci
ęż
ko si
ę
wymiga
ć
.
Zaplanowali
ś
my zostawi
ć
samochód w Roztoce w bok od
głównej drogi U
ż
ok – Wołosianka i
wej
ść
na Ostr
ą
Hor
ę
, z niej przej
ść
na Połonin
ę
Równ
ą
, a nast
ę
pnie przej
ść
do doliny Serbowca i wej
ść
na Pikuj, z
niego pomaszerowa
ć
na Starostyn
ę
, a niej zej
ść
do Roztoki i do samochodu. W
Wołosiance ichni tubylcy zdziwieni,
ż
e kto
ś
chce chodzi
ć
po górach,
wytłumaczyli nam,
ż
e jedyna droga na Połonin
ę
Równ
ą
wiedzie z Turicy koło
Perenczyna, na co dali
ś
my si
ę
złapa
ć
i po przejechaniu ponad 120 km
dotarli
ś
my do turbazy w Łumszorach, gdzie tubylec, który robił za ciecia w
turbazie powiedział,
ż
e i owszem mo
ż
na i
ść
na bucie w gór
ę
około 4 godzin, ale,
po co skoro mo
ż
na wyjecha
ć
na sam szczyt samochodem „wojenn
ą
drog
ą
”.
Musieli
ś
my si
ę
wróci
ć
około 10 km do wioski Turiłka i stamt
ą
d „wojenn
ą
drog
ą
” przez wie
ś
Lipowec po
przejechaniu 10 km drog
ą
zbudowan
ą
z
betonowych płyt, których szeroko
ść
była
dostosowana do pojazdu typu czołg lub
„kraz”, a Polonez ledwo łapał kraje płyt
stan
ę
li
ś
my na szczycie Połoniny
Równej. We wsi Turiłka znajduj
ą
si
ę
ruiny koszarów z jednostki, która
obsługiwała stacj
ę
radarow
ą
na szczycie
Połoniny Równej. Nast
ę
pne resztki
koszarów znajduj
ą
si
ę
na zachodnim zboczu Połoniny pod jej szczytem. Na
szczycie Połoniny znajduj
ą
si
ę
ruiny dwóch betonowych budynków, z których
jeden był obsadzony radiolokatorami
na betonowym dachu a w podziemiach
znajdowały si
ę
gara
ż
e
prawdopodobnie dla rakiet ziemia-
powietrze. Za
ś
w drugim budynku
znajdowały si
ę
urz
ą
dzenia techniczne
typu generatory pr
ą
dotwórcze,
zbiorniki spr
ęż
onego powietrza i inne.
W chwili gdy
ś
my przyjechali trwał
„szaber” wszystkiego, co było
zrobione ze stali. Grupa tubylców ci
ęż
arowym „gazem” wydzierała z wn
ę
trza
maszynowni pot
ęż
ne butle, w których kiedy
ś
było spr
ęż
one powietrze. Wokół
walały si
ę
poci
ę
te palnikiem resztki metalowych schodów, drzwi. Jedna
ciekawostka, do wszystkich pomieszcze
ń
prowadziły gazoszczelne drzwi, a w
betonowych
ś
cianach zrobionych z gotowych elementów były szpary, w które
mo
ż
na było wło
ż
y
ć
r
ę
k
ę
. Gdy
ś
my przeszli Połonin
ą
bli
ż
ej Ostrej Hory,
zobaczyli
ś
my,
ż
e znowu zapłacili
ś
my „frycowe”, bo trzymaj
ą
c si
ę
pierwotnego
wariantu z wej
ś
ciem w Roztoce zaoszcz
ę
dziliby
ś
my około 250 km
samochodem, a doło
ż
yliby
ś
my na „bucie”. Cały grzbiet Połoniny Równej
przeorany jest wzdłu
ż
i wszerz koleinami przez ci
ęż
kie pojazdy, z czego s
ą
dz
ą
c,
gdy była tu baza wojskowa wykorzystywano połoniny jako poligon. Poniewa
ż
była dopiero godzina 18-sta, postanowili
ś
my przejecha
ć
do Husnego Wy
ż
nego
tj. około 180 km, aby rano nie traci
ć
czasu i wej
ść
na Pikuj. Na miejsce
dotarli
ś
my na godzin
ę
11-t
ą
w nocy, a wszystko przez fatalne drogi, brak
jakichkolwiek drogowskazów i kontrole na tych samych „prikordonnych
zastawach”. Poniewa
ż
było ciemno, droga stawała si
ę
coraz gorsza, a wokół nic
nie było wida
ć
zaparkowali
ś
my samochód koło jakiego
ś
gospodarstwa i
poło
ż
yli
ś
my si
ę
w samochodzie. Rano 6-tej zrobili
ś
my pobudk
ę
i okazało si
ę
,
ż
e
mo
ż
emy podjecha
ć
samochodem jeszcze tylko około 500 metrów, bo droga
dalej była ju
ż
nieprzejezdna. Pobliskie gospodarstwo zamieszkiwał diak, który
opiekował si
ę
cerkwi
ą
prawosławn
ą
, po zdawkowych uprzejmo
ś
ciach
uzgodnili
ś
my,
ż
e samochód zostawimy naprzeciw jego domu. Było to prawie
ostatnie gospodarstwo we wsi, dalej szlak prowadził poln
ą
drog
ą
obok starego
kołchozu, nast
ę
pnie drog
ą
zrywkow
ą
, któr
ą
kiedy
ś
prowadził prawdopodobnie
szlak na Pikuj. Dalej musieli
ś
my odszukiwa
ć
ś
cie
ż
k
ę
, poniewa
ż
gin
ę
ła ona
miejscami na ł
ą
kach zaro
ś
ni
ę
ta w trawie, ale w lesie była wyra
ź
na i w dobrym
stanie. Po doj
ś
ciu do granicy lasu złapała nas ulewa, która postawiła pod
znakiem zapytania dalsz
ą
w
ę
drówk
ę
. Jednak po chwili niebo wypogodziło si
ę
i
wyjrzało sło
ń
ce. Trasa prowadziła teraz trawersem wyra
ź
n
ą
ś
cie
ż
k
ą
pod szczyt
Pikuja, lecz my
ś
my odbili w prawo na grzbiet połoniny, aby nie traci
ć
widoków
na zachodnie szczyty z Połonin
ą
Równ
ą
i Ostr
ą
Hor
ą
na czele. Sam Pikuj
odró
ż
nia si
ę
wybitnym sto
ż
kiem od długiego ma około 30 km wału połonin,
które ci
ą
gn
ą
si
ę
a
ż
do przeł
ę
czy U
ż
ockiej. Zachodnie zbocza Pikuja opadaj
ą
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • smichy-chichy.xlx.pl


  •  Podobne
     : Strona Główna
     : 000 - 100 Bombes Dancefloor 2011-2012, 100 Bombes Dancefloor 2011-2012
     : 000 - 100 Hits One Way Ticket, 100 Hits One Way Ticket
     : 000 Enigma - The Platinum Collection. 3CD. 2009, Mp3 Enigmatic, Enigma, Enigma - The Platinum Collection. 3CD. 2009, Playlisty, info, cover
     : 000 Enigmatic Hits Vol.01-09, Mp3 Enigmatic, Enigma, 100% Enigmatic Hits Vol.01-09. 2001-2003
     : 000 Chuck Berry – Best Of The Chess Years. 3CD. 2012, Chuck Berry – Best Of The Chess Years. 3CD. 2012, Playlisty, info, cover
     : 000-Sensacje XX wieku - Bogusław Wołoszański -Radio Zet-mp3, Sensacje XX wieku-B.Wołoszański MP3
     : 000 Enigmatic Best Hits. 2012, Mp3 Enigmatic, Enigma, Enigmatic Best Hits. 2012, Playlista, info, cover
     : #0635 – Arranging Airport Transfer, - Ang, mater, ESL Podcast McQuillan Jeff mp3+PDF
     : [D&D3.5][VO][ScĂŠnario] J3 - Crucible Of Chaos, RPG (po angielsku)
     : !Józef Mackiewicz - Lewa wolna, Lewa wolna - Józef Mackiewicz
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • etherlord.pev.pl
  •  . : : .
    Copyright (c) 2008 póki będą na świecie książki, moje szczęście jest zabezpieczone. | Designed by Elegant WPT